Studenckie Koło Oceanografii

skryba

... każdy zdaje sobie sprawę, że na pierwszym roku bywa ciężko - nowi ludzie, nowe otoczenie, nieznani prowadzący zajęcia.
To jest miejsce na pytania, które kłębią się w Waszych główkach,ale nie bardzo wiecie komu je zadać.
W jakim akademiku najlepiej mieszkać, kto jest kim na wydziale, itd.
Nie krępujcie się, każdy był kiedyś na pierwszym roku Laughing

Mateusz

Witam
No to ja mam pierwsze pytanie.
1. Obawiam się strasznie Matematyki .Moim wykładowcą jest Dr M.Paszkuta. Moglibyście mi napisać wasz doświadczenia z nim czy rady jak przebrnąć przez to pierwsze półrocze (wiem ,wiem że mam się uczyć ) ale może jakieś inne rady ,które by mi troche pomogły.
Byłbym wdzięczny .
3majcie się

Mateusz

A wogle dzięki ,że o nas pomyśleliście.

skryba

no ja tej osoby nie znam i nie wiem, jakim jest wykładowcą :/
Mój rok miał ze sławnym JJ'em.

Mateusz

No to szkoda :/ .Ale dzięki za odpowiedź. Może się jeszcze ktoś znajdzie kto zna tego wykładowcę.

Agnieszka Słomska

Faktycznie, w ostatnich latach matematyka <a dokładniej podstawy matematyki z algebrą liniową Wink

> prowadzone były przez tzw. JJ-a <czyli dr Jana Jastrzębskiego>, którego obowiązkiem było usunięcie w pierwszym semestrze jakichś 40% studentów, co mu się, niestety, udawało;-/ Ale i tak był fajny <moim zdaniem przynajmniej, nie wszyscy się pewnie z tym zgodzą>.
Tak czy siak, prawdopodobnie w wyniku załamania nerwowego doktora <spowodowanego ogromem;-) naszej wiedzy matematyczno-logiczno-jakiejś tam> prowadzący matematykę się zmienił, z którego to powodu Wam bardzo współczuję, bo podobno lepsze zło znane niż nieznane i takie tam.
Wink

Tak więc uczcie się pilnie w pierwszym semestrze <wtedy najłatwiej wylecieć>, potem pójdzie już z górki.
3mam kciuki za Wszystkich, nie dajcie się
Idea

skryba

ja tam JJa lubiłam i jestem pod wrażeniem jego pamięci do ludzi Smile

Mateusz

Oj to widze ,że czeka mnie "podróż w nieznane" z tą Matmą :/ . No ale trzeba będzie jakoś sobie poradzić.

Mateusz

A czy może miał ktoś z was zajęcia z DR. M.Krogulec (z nim mam Fizyke) .Miałem dopiero jeden wykład i Fizyka nie wydaje mi się tak ciężka jak Matma ,a jak to jest Waszym zdaniem ??

Jagoda

niejaki dr krogulec jest fanatstycznym człowiekiem - miałam z nim przyjemność mieć dwa semestry fizyki (taka ścieżka ;P ) i uważam, że jest naprawdę miłym człowiekiem

Jagoda

i co najważniejsze nie robi zbyt trudnych egzaminów (:

Ruda

Pomimo tego, że dr Krogulec nie sprawia zbyt dobrego wrażenia to egzamin u niego da się jak najbardziej przeżyć Wink

Nawet ustną dopytke!

Mateusz

No to się cieszę . Nareszcie jakis pozytyw. A Chemia ? Mam wykłady z Dr. M. Czaja i muszę przyznać ,że sprawia naprawdę bardzo miłe wrażenie .Wydaje się bardzo sympatyczną osobą. A jak to się przekłada na wasze doświadczenia ??

Ruda

Dr M. Czaja... Hmm nie wiem czy jeszcze robi zerówkę- ale jeśli tak- to nie zmarnuj takiej szansy;) Na wykładach prawdę mówiąc dużo się nie dzieje. Z tego co wiem na egzaminie bardzo czepia się jednostek. Ale tak to luz, przynajmniej dla mnie Wink

Agnieszka Słomska

Jeżeli chodzi o dr Czaję, to na wykładach często jej się zdarzało "zawieszać", sprawiała czasem takie wrażenie, jakby nie do końca wiedziała, jak odpowiedzieć na niektóre z naszych studenckich pytań Cool

. Tak więc, lepiej było chyba polegać na skrypcie...
Ale faktycznie, była całkiem miła Confused

A dr Krogulec <Marceli>... Był super!!! Jak Jagoodka, równiez miałam z nim 2 semestry fizyki i naprawdę podziwiałam jego anielską cierpliwość Twisted Evil

. Na jego miejscu rzuciłabym pracę Shocked

Z tego co wiem, to ludziom z roku niżej fizyka szła dużo lepiej, bo wzięli od nas wszelkie zadania z ćwiczeń i kolokwiów, więc tegorocznym pierwszakom też radzę sie zaopatrzyć w te niezwykle skuteczne pomoce naukowe Twisted Evil

Pan dr na pewno będzie zadowolony Laughing